Kategorie

niedziela, 16 listopada 2014

Co Nas psuje a co ratuje, czyli trochę o chorobach cywilizacyjnych



Dziś napisze posta o tym co niestety,  znając statystyki zachorowań, dotknie większości z Nas, temat chorób cywilizacyjnych Naszych czasów: nowotworów,  chorób krążenia, otyłości i innych przypadłości. Mam jednak nadzieję, że w znacznie mniejszym stopniu czytelników wielu takich blogów i innych zdrowych, często znacznie wartościowszych źródeł wiedzy, nie będą dotyczyć te tematy.

Jak większość wie, główną ich przyczyną jest nasz styl życia, pełen przetworzonej żywności, jej monotonia, w tym przede wszystkim nadmiar produktów pochodzenia zwierzęcego i nadmiar tłuszczów, w tym utwardzonych a brak w diecie warzyw, owoców, ziaren i orzechów, no i brak ruchu.


Straszny jest jednak dla mnie fakt, że większość osób, które znam, będące "po 50" i osoby starsze cierpią lub już umarła na którąś z chorób dzisiejszych czasów, w kolejności od najczęstszych: chorób krążenia (nadciśnienie, zawały, udary i wylewy mózgu), nowotwory, otyłość (przyczyną wielu ww. chorób i innych), cukrzyca, uczulenia, astmy.

Niestety w mojej rodzinie też znalazły się przykłady takich chorób. Zapewne jak prawie w każdej innej rodzinie. Nawet moje świętej pamięci dwie babcie, dożywając sędziwego wieku 92 lat zmarły nie ze starości, mogły żyć dłużej, gdyby nie choroby krążenia. A ich przyczyną.. cholesterol, nadciśnienie.. czyli dieta bogata w produkty zwierzęce i tłusta Polska kuchnia, choć pewnie ciężka praca, bo zawsze fizycznie babcie ciężko pracowały i to prawie do końca swoich dni, i dieta jednak bogata w rosliny pozwoliły im żyć tak długo choć nie bez cierpienia.

Tak, wiem, są czynniki genetyczne, środowiskowe i inne jednak to w diecie i ruchu upatrywać trzeba głównych powodów powstawania ww. chorób.

A co mnie bardzo martwi to, że choć świadomość społeczna zdrowych nawyków jest coraz większa, to jednak jakość żywności jest coraz gorsza a społeczeństwo coraz bardziej chore, na co też ma zapewne wpływ era informatyczna a co za tym idzie, siedzący przed komputerami i telewizorami tryb życia.

Co jeszcze martwi, to niski poziom wiedzy lekarzy dot. wpływu diety, szczególnie wspomagającej leczenie wielu chorób, szczególnie nowotworów i chorób układu krążenia bo programów takich jak na lekarstwo a zamiast inwazyjnie i chemicznie leczyć, w wielu przypadkach bardzo pomocne byłyby naturalne metody zapobiegania i wspomagania leczenia, o których napewno jeszcze napiszę.

Kolejną wręcz straszną sprawą jest fakt w jakim wieku zaczynamy umierać a ten próg powoli zaczyna opadać i w dzisiejszych czasach często ludzie umierają w wieku 55-60 lat.. i gdzie tu spokojna starość na emeryturze w wieku 67 lat! Myślę że niestety mało kto będzie się mógł nią cieszyć jeśli nie zmieni się obecnych trendów, bo wiele się mówi że będziemy pierwszym pokoleniem, które żyć będzie krócej niż rodzice a patrząc na to co się dzieje, niestety w to wierzę o ile nic się w świadomości ludzi a bardziej całych społeczeństw krajów rozwiniętych nie zmienia.
Swoją drogą to nieźle Polacy dali się wykiwać, no w tym też ją, z tym wiekiem emerytalnym naszym kochanym rządzącym ale to tym bardziej musimy o siebie zadbać by cieszyć się zdrowiem jak najdłużej i w jak najlepszej formie!

I mamy na to receptę, dużo ruchu i zdrowa pełnowartościowa dieta roślinna, która naprawdę potrafi wiele o czym już wiadomo a jak wiele jeszcze to dopiero poznajemy, np. przez pracę znakomitej postaci dr Deana Ornisha dokonującego w swojej klinice to co niemożliwe dla dzisiejszej konwencjonalnej medycyny, cofania chorób serca przez odpowiednią dietę roślinna, i przez pracę w tym temacie wielu innych wybitnych osobistości.

Dbajmy o siebie, bądźmy zdrowi, włączamy myślenie! I to niezależnie od wieku, bo w każdym można zacząć dobrze żyć, myślimy o tym i jako młodzi, bo wtedy najlepiej już zacząć myśleć o swojej zdrowej przyszłości, choć niestety młodzi tak rzadko o przyszłości i celu życia myślą ale i gdy jesteśmy starsi, bo nigdy nie jest za późno by wprowadzić dobre nawyki w swoje życie, tym bardziej gdy już jakąś przewlekła choroba nas dotyczy.

Pozdrawiam i zdrowia życzę
Emil

1 komentarz:

  1. oj tak,już wiem skąd taka wiedza na temat służby zdrowia itp.miło się czyta,wiele się dowiedziałam, a jestem po przeczytaniu książki Julii Bator:Zamień chemię na jedzenie", uświadomiło mnie,jak dużo chemii wcinamy,będę śledzić wasze teksty,pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń